"[Ośmioletni król] Tak, ale ja jestem królem. Margaery mówi, że wszyscy muszą spełniać wolę króla. Chcę, żeby jutro osiodłano mojego białego rumaka i żeby ser Loras uczył mnie posługiwania się kopią. Chcę też dostać kotka i nie jeść buraków."
Dodał: LittleGreenBag
Dodano: 18 X 2011 (ponad 13 lat temu)
"Ojciec osądza nasze czyny,
waży zasługi oraz winy,
I mimo bardzo srogiej miny
kocha swe małe dzieci.
Matka dar życia nam daruje,
każdą się żoną opiekuje,
Uśmiechem spory powstrzymuje
i kocha małe dzieci.
Wojownik przeciw wrogom stoi,
niczego w ogóle się nie boi,
Z mieczem i z tarczą, w hełmie, w zbroi
strzeże swych małych dzieci.
Starucha panią jest mądrości,
wie, co przyniesie los w przyszłości,
Z jej złotej lampy snop jasności
oświetla drogę małym dzieciom.
Kowal się dniem i nocą trudzi,
by ład wprowadzić w świecie ludzi.
Ani na chwilę go nie nudzi
praca dla małych dzieci.
Dziewica wśród gwiazd tańczy bosa,
usłyszysz ją w kochanków głosach.
Lotu uczy ptaki na niebiosach
i sny zsyła małym dzieciom.
Tych Siedmiu Bogów byt nam dało
i zawsze naszych słów słuchało.
Zamknijcie oczy, śpijcie śmiało
oni was widzą, małe dzieci.
Zamknijcie oczy, śpijcie śmiało,
oni was widzą, małe dzieci."
Dodał: WyPaLoNa
Dodano: 08 V 2013 (ponad 12 lat temu)
"A kim to jesteś, rzekł dumny lord,
że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści,
takiego jestem zdania.
W płaszczu czerwonym albo złotym
lew zawsze ma pazury.
Lecz moje równie ostre są
i sięgną twojej skóry.
Tak gadał ten lord Castamere
tęgiego zgrywając zucha,
Dziś w jego zamku płacze deszcz
którego nikt nie słucha.
Dziś w jego zamku płacze deszcz
i nie ma kto go słuchać."
Dodał: WyPaLoNa
Dodano: 08 V 2013 (ponad 12 lat temu)
"Co ty wiesz o strachu? Strach przychodzi zimą, mój mały panie, kiedy spada śnieg na sto stóp głęboki, a z północy wyje lodowaty wiatr. Strach przychodzi długą nocą, kiedy słońce nie wychodzi całymi latami, a dzieci rodzą się, żyją i umierają w ciemności. Wilkory stają się coraz bardziej głodne, a po lasach chodzą biali.
– Masz na myśli Innych – burknął Bran.
– Tak, Innych – powiedziała Niania. – Tysiące lat temu nadeszła zima, mroźna, sroga i tak długa, że żaden człowiek nie potrafił jej objąć swoją pamięcią. Nadeszła noc długa jak jedno pokolenie. Królowie drżeli i umierali w swoich zamkach, podobnie jak trzody w zagrodach. Kobiety wolały udusić swoje dzieci niż patrzeć, jak umierają z głodu. A kiedy potem płakały, łzy zamarzały na ich policzkach. – Umilkła – ucichły też jej druty i spojrzała na Brana swoimi prawie ślepymi oczyma. – Czy takie opowieści lubisz, dziecko?"
Dodał: WyPaLoNa
Dodano: 13 IV 2013 (ponad 12 lat temu)