"Każdy system spęta cię jak kaftan bezpieczeństwa, jeżeli oddasz mu się całkowicie i bez dystansu. Nie wierzyłam w systemy. Wszystko co ludzkie było niedoskonałe i w sumie — absurdalne. W co zatem wierzyłam? W humor. W prześmiewczy stosunek do systemów, ludzi, siebie samej. Nawet w wyśmianie potrzeby obśmiania z całości. W postrzeganie życia jako pełnego sprzeczności, wieloznacznego, zróżnicowanego, śmiesznego, tragicznego a jednocześnie pełnego niesłychanej urody. W postrzeganie życia jako przekładańca pełnego wybornych śliwek i gorzkich migdałów, który służy zaspokojeniu naszego łakomstwa; słodkie obżarstwo bez względu na gorzkie konsekwencji."
Dodał: Blumka
Dodano: 16 VI 2013 (ponad 11 lat temu)
"Milczenie jest najbardziej tępym ze wszystkich narzędzi. Zdaje się walić w ciebie obuchem. Wbija cię coraz głębiej i głębiej w poczucie winy. Sprawia, że głos wewnętrzny oskarża cię bardziej gwałtownie niż byłby to w stanie zrobić głos z zewnątrz."
Dodał: Blumka
Dodano: 16 VI 2013 (ponad 11 lat temu)
"Jego jajko na miękko grzechotało o kieliszek. Jego łyżeczka dzwoniła o filiżankę z kawą. W martwej ciszy, jaka zaległa między nami, każdy dźwięk i każdy ruch zdawał się być wyolbrzymiony, jak na filmowym zbliżeniu. Sposób, w jaki trepanował czaszkę swego jajka można by śmiało uznać za jeden z filmów Andy Warhola i zatytułować Jajko. Sześć godzin projekcji męskiej ręki, w zwolnionym tempie amputującej czubek jajka."
Dodał: Blumka
Dodano: 16 VI 2013 (ponad 11 lat temu)
"Jeśli jest moim snem to wypełni moje ciało
Swoim oddechem wypisuje opary listów na szkle moich policzków
Owijam się wokół niego jak ciemność
Tchnę mu w usta
Ożywiam go"
Dodał: Blumka
Dodano: 16 VI 2013 (ponad 11 lat temu)
"Co za hipokryzja! Wchodzić na górę z mężczyzną, z którym nie chcesz iść do łóżka, zostawiając tego, którego chcesz — a potem w stanie wielkiego podekscytowania, pieprzyć się z tym, z którym pieprzyć się nie chcesz, wyobrażając sobie, że to tamten. Nazywają to wiernością. Nazywają to ucywilizowaniem i narzuceniem sobie ograniczeń."
Dodał: Blumka
Dodano: 16 VI 2013 (ponad 11 lat temu)
"Na każde Boże Narodzenie — od czasu, gdy skończyłam dwa lata — mieliśmy choinkę. Nie świętowaliśmy jednak narodzin Jezusa. Świętowaliśmy natomiast Przesilenie Zimowe (jak to nazywała matka). Gillian, która ustawiała pod swoją choinką szopkę i wieszała na niej gwiazdę betlejemską prowadziła ze mną na ten temat zajadłe dyskusje. Śmiało cytowałam swoją matkę: Przesilenie Zimowe obchodzono przed Jezusem — mówiłam. Biedna, nieoświecona matka Gillian obstawała przy Dzieciątku Jezus i Niepokalanym Poczęciu.
Na Wielkanoc malowaliśmy jajka, lecz nie świętowaliśmy Zmartwychwstania Jezusa. Za to celebrowaliśmy Zrównanie Wiosenne, Odrodzenie się Życia i Rytuały Wiosny. Słuchając mojej matki, można było pomyśleć, że jesteśmy Druidami.
— Co się dzieje z ludźmi, kiedy umierają? — pytałam ją.
— Tak naprawdę — nie umierają — odpowiadała. Wracają do ziemi, a po jakimś czasie odradzają się na nowo, jak trawa, a nawet jak pomidory.
Okropnie mnie to niepokoiło. Miło było słyszeć, że tak naprawdę — nie umierają, ale kto chciałby zostać pomidorem? Takie miało być moje przeznaczenie? Stać się warzywem, pełnym soku i pestek? Czy odpowiadała mi czy nie, była to jednak jedyna religia, jaką miałam. Nie byliśmy prawdziwymi Żydami; byliśmy poganami i panteistami. Wierzyliśmy w reinkarnację, w dusze pomidorów, nawet (było to w latach czterdziestych) w ekologię."
Dodał: Blumka
Dodano: 16 VI 2013 (ponad 11 lat temu)
"A może już stałam się więźniem. Własnych imaginacji. Własnych lęków. Własnych błędnych interpretacji. Co to w końcu znaczy być kobietą? Jeśli miałabym przesiąkać uprzedzeniami i udzielać lekcji na temat uroków rodzenia dzieci, nie chcę mieć z tym nic wspólnego. Lepszym wyjściem jest wstąpienie do zakonu pod wezwaniem św. Intelektu.
Ale bycie intelektualną mniszką również nie jest zabawne. Zakonnice są drętwe."
Dodał: Blumka
Dodano: 16 VI 2013 (ponad 11 lat temu)
"— czy naprawdę nie możesz ścierpieć, że ktoś nie robi tego co ty? Z jakiej racji miałabym naśladować twoje życie i powtarzać te same błędy? Myślisz, że nie stać mnie na własne?
— Jakie błędy?
— Takie, jak utwierdzanie swoich dzieci w przekonaniu, że są katolikami, jak zakłamanie co do własnej wiary, jak ukrywanie kim jesteś...
— Zabiję cię!"
Dodał: Blumka
Dodano: 16 VI 2013 (ponad 11 lat temu)
"Japońskie: Przykucanie jako podstawowa czynność życiowa na Wschodzie. Sedes wpuszczony w podłogę. Za nim kompozycja kwiatowa. Ma to coś wspólnego z Zen."
Dodał: Blumka
Dodano: 16 VI 2013 (ponad 11 lat temu)
"-Nie wierzę w to, w co pan wierzy . Nie uznaję pańskich racji i pana, gdyż pan przy nich obstaje. Jeżeli może pan mówić z takim przekonaniem o zakulisowej władzy — nie jest pan w stanie mnie zrozumieć i pojąć, z czym walczę. Nie chcę i nie widzę powodu, bym miała być osądzana według pańskich schematów.
— A może pani nie rozumie, co to znaczy być kobietą — odparował.
— O Boże, teraz wydobył pan ostateczny argument. — Czy nie pojmuje pan, że mężczyźni zawsze definiują kobiecość jako sposób utrzymywania kobiet w ryzach? Z jakiej racji miałabym wysłuchiwać od pana, co znaczy być kobietą? Czy pan jest kobietą? Dlaczego przynajmniej raz nie miałabym posłuchać siebie?"
Dodał: Blumka
Dodano: 16 VI 2013 (ponad 11 lat temu)