"Co prawda, tradycyjna księżniczka nie zachowywałaby się tak jak Isabelle.
Ta, w wysokich butach z batem i nożami, posiekałaby na kawałki każdego, kto próbowałby zamknąć ją w wieży, zbudowałaby most ze szczątków śmiałka i przeszła po nim beztrosko do wolności, a jej włosy przez cały czas wyglądałyby fantastycznie."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 22 XI 2015 (ponad 9 lat temu)
"Ołówek poleciał łukiem przez pokój i trafił w ścianę tuż obok głowy Luke'a. (...)
- Przepraszam, nie wiedziałem, że to ty. (...)
Luke wskazał ręką na Simona i Clary.
- Przyprowadziłem ich, żeby z tobą porozmawiali. (...)
- Niestety, miałem tylko jeden ołówek."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 22 XI 2015 (ponad 9 lat temu)
"Rozumiem. Każę zmienić wpis w podręczniku do demonologii z „prawie wymarłe”na „niedostatecznie wymarłe zdaniem Aleca. On woli potwory, które naprawdę wymarły.” Czy to cię uszczęśliwi?"
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 22 XI 2015 (ponad 9 lat temu)
"Zapowiadał się na przystojnego chłopca. Dziewczyny zaczną się za nim uganiać, a jedna odbierze go jej na zawsze, bo Emma zostanie jego parabatai, a to oznaczało, że nigdy nie będzie jedną z tych dziewczyn. Nigdy nie będzie mogła go kochać w ten sposób."
Dodał: Lusana98
Dodano: 22 II 2015 (ponad 10 lat temu)
"Marzyłam czasem o chłopcu z zielonymi oczami, który nie został nigdy zatruty demoniczną krwią, o chłopcu, który
umiałby się śmiać i kochać, i być człowiekiem. Nad tym chłopcem właśnie szlochałam. Ale on nigdy nie istniał."
Dodał: Lusana98
Dodano: 22 II 2015 (ponad 10 lat temu)
"Patrzył na nią, jakby była pierwszą gwiazdą, jaka kiedykolwiek zabłysła na niebie, namalowanym na obliczu świata cudem, w który ledwo potrafił uwierzyć."
Dodał: patrycja175
Dodano: 04 I 2017 (ponad 8 lat temu)
"Z początku to był krzyk bez słów, wznoszący się coraz wyżej. Wyrwał się jej z gardła , niosąc smak metalu. Wyrażał ból straty , którego nie oddałyby żadne słowa."
"-Nie sądziłam, że potrafisz marzyć- powiedziała Clary i wzięła głęboki oddech.- Valentine napełnił twoje żyły trucizną, a potem wychował cię do nienawiści. Nigdy nie miałeś wyboru. ale miecz wszystko wypalił. Może taki jesteś naprawdę.
Jonatan uśmiechnął się z trudem.
-To byłoby piękne kłamstwo.- Przez jego twarz, o dziwo, przemknął cień uśmiechu, gorzko-słodkiego."
Dodał: agunia96
Dodano: 27 XII 2015 (ponad 9 lat temu)
"-Emmo, jesteś nie tylko moją przyjaciółką, ale najlepszą wojowniczką z nas wszystkich. A ja nie jestem tylko ich starszym bratem, ale i ojcem. Oni mnie potrzebują, ja potrzebuję ciebie.- Jego ręka drżała. Oczy koloru nieba były wielkie w bladej twarzy. Jules nie wyglądał na niczyjego ojca.- Proszę, Em."
Dodał: agunia96
Dodano: 27 XII 2015 (ponad 9 lat temu)
"-Które to ciało młodego Longforda? Tego, który zabił swojego parabatai.
-Tam- wskazała Jia.- Dlaczego chcesz wiedzieć?
-To najgorsza konieczność, jaką można sobie wyobrazić. Ja nie miałbym odwagi. ten młodzieniec się nią wykazał, więc chciałbym oddać mu cześć."
Dodał: agunia96
Dodano: 27 XII 2015 (ponad 9 lat temu)
"Isabelle odwróciła głowę i ich usta się musnęły. Jej były boleśnie ciepłe. Sięgnęła rękami do szyi. Czyżby rozpinała płaszcz? Nie, z pewnością nie zamierzała rozebrać się na oczach całej rodziny. Simon chyba nie miałby siły jej powstrzymać."
Dodał: agunia96
Dodano: 27 XII 2015 (ponad 9 lat temu)
"Clary była świadoma, że Luke obserwuje ich od okna, ale przezornie zamknęła oczy i ukryła twarz na ramieniu Jace'a. Pachniał solą i krwią. I dopiero kiedy jego usta znalazły się przy jej uchu, zrozumiała, co wcześniej wyszeptał. Najprostszą ze wszystkich litanii: jej imię."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
"- Moja matka żyje?
- Tak - powiedział Valentine. - Żyje. Śpi w jednym z pokoi na dole. - I, zanim Jace zdążył się odezwać, dodał szybko: - Jocelyn jest twoją matką, Jonathanie. A Clary... Clary jest twoją siostrą."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
"- Boże, ty idiotko! - Dotknął jej policzka. - Co to za pomysły? - Mówił gniewnym tonem, ale wzrok, którym wodził po jej twarzy, i gest, jakim odgarnął jej włosy, były czułe. Jeszcze nigdy go takim nie widziała. Wyczuwało się w nim kruchość jakby został zraniony. - Dlaczego ty nigdy nie myślisz?
- Myślałam - powiedziała Clary. - Myślałam o tobie."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)