"Jego oczy pojaśniały, kiedy na nią spojrzał, zielone jak wiosenna trawa.
Zawsze miał zielone oczy, odezwał się głos w jej głowie. Ludzie często zachwycają się tym, jacy jesteście podobni - on, twoja matka i ty. Jego imię to Jonathan i jest twoim bratem. Zawsze cię ochraniał.
Gdzieś w głębi umysłu Clary widziała czarne oczy i znaki po bacie, ale nie wiedziała, dlaczego. Jest twoim bratem, a on zawsze się o ciebie troszczył."
Dodał: wiki41413
Dodano: 17 I 2014 (ponad 11 lat temu)
"Obróciła się, by spojrzeć na Sebastiana, leżącego na łóżku. Był bez koszulki, i nawet w słabym świetle stare rany po bacie na jego plecach były widoczne. Zawsze fascynowali ją Nocni Łowcy, ale nigdy nie sądziła, że znajdzie się taki, którego osobowość będzie mogła znieść dłużej niż pięć minut, dopóki nie spotkała Sebastiana."
Dodał: wiki41413
Dodano: 17 I 2014 (ponad 11 lat temu)
"Gdybym tutaj był kiedy dorastałeś, przemówił Cichy Brat [Zachariasz] nieoczekiwanie łagodnym głosem, wyczytałbym prawdę z twojej twarzy, Jace Lightwood, i wiedziałbym, kim jesteś."
Dodał: Liczi
Dodano: 20 XII 2013 (ponad 11 lat temu)
"Bohaterami nie zawsze sa ci, ktorzy wygrywaja. Czasami sa nimi ci, ktorzy przegrywaja, ale nie poddaja sie i nadal walcza. To wlasnie czyni ich bohaterami."
Dodał: darklife91
Dodano: 14 X 2017 (ponad 7 lat temu)
"-A Tiberus się przed nią chował - zauważyła Drusilla. - W stodole.
-Wcale się nie chowałem. - Zaoponował Ty. - Dokonywałem strategicznego odwrotu.
-Chowałes się. - Dru spochmurniała."
Dodał: isab3ll3
Dodano: 04 V 2016 (ponad 9 lat temu)
"-Za szybko jeździsz - powiedział Mark.
(...)-Mówisz jak Julian.
-Ten lot dał mi radość - dodał Mark, stając obok niej. - Czułem się, jakbym znów leciał z Dzikim Polowaniem i smakował krew nieba.
-Poprawka: mówisz jak Julian na haju - mruknęła Emma."
Dodał: isab3ll3
Dodano: 04 V 2016 (ponad 9 lat temu)
"Mark powiedział, co Clave może zrobić że swoimi podejrzeniami, ale użył przy tym słów nienadających się do zacytowania drukiem.
-Ja chyba nie znam tego określenia - zauważyła rozbawiona Cristina.
-Ja też - zawtórowała jej Emma. - A umiem przeklinać ."
Dodał: isab3ll3
Dodano: 04 V 2016 (ponad 9 lat temu)
"-Gotowe. Chcesz się zobaczyć?
Mark wyprostował się na krześle, a ponieważ Cristina się nad nim pochylała, ich głowy znalazły się na jednym poziomie.
-Nachyl się, proszę - powiedział. - Przez lata musiałem obchodzić się bez lustra i nauczyłem się radzić sobie inaczej. Oczy drugiego człowieka potrafią być lepszym zwierciadłem niż lustro wody. Jeżeli na mnie spojrzysz, zobaczę swoje odbicie w twoich oczach.
"Nauczyłem się sobie radzić". W czyich oczach przegladał się przez te wszystkie lata? - Zastanawiała się Cristina, pochyliwszy się ku niemu. (...) Nie spuścił wzroku, nie zajrzał jej w dekolt, nie spojrzał na odsłonięte nogi, nie zainteresował się jej dłońmi, kiedy otworzyła szeroko oczy i popatrzyła prosto na niego.
-Piękna - powiedział.
-Masz na myśli swoją fryzurę? - zapytała. (...)
-Nie - szepnął w odpowiedzi.
Poczuła na szyi ciepły oddech Marka. Dotknął jej reki: jego dłoń była szorstka, stwardniała, pokryta bliznami. Serce Cristiny zabiło mocniej..."
Dodał: isab3ll3
Dodano: 04 V 2016 (ponad 9 lat temu)
"-Wszystko takie piękne, takie cudowne... Gdzie tam miejsce dla zwykłego człowieka? - zapytała.
-Ależ ty też pięknie byś się prezentowała na dworze! - odparł szczerze zdumiony Mark. (...) -Faerie miłują śmiertelne piękno nade wszystko.
-Dlatego, że przemija.
-Owszem. To prawda, że z czasem posiwiejesz, przygarbisz się i uwiędniesz...
Cristina prychneła w odpowiedzi.
-A podobno faerie są takie czarujące..."
Dodał: isab3ll3
Dodano: 04 V 2016 (ponad 9 lat temu)
"-Trzymaj. - Mark zdjął niebieski T-shirt, pod którym miał drugi, szary. Julian posłał mu zdumione spojrzenie. - Ubierz się przyzwoicie.
- Dlaczego nosisz koszulkę na koszulkę? - Zainteresowała się Livvy.
-Na wypadek gdyby jedną mi ukradli - odparł Mark takim tonem, jakby nie było w tym niczego nadzwyczajnego."
Dodał: isab3ll3
Dodano: 04 V 2016 (ponad 9 lat temu)
"-Przy wejściu zderzył się z automatem telefonicznym i powiedział "Proszę o wybaczenie, Szlachetna Pani" - zauważył Julian.
-To się nazywa uprzejmość - powiedział Mark, nie przestając się uśmiechać.
-Nie wobec przedmiotów nieożywionych."
Dodał: isab3ll3
Dodano: 04 V 2016 (ponad 9 lat temu)