"Kocham cię, Jace Wayland. Herondale. Lightwood. Jakkolwiek chcesz się nazywać. Nie obchodzi mnie to. Kocham cię i zawsze będę kochać, a udawanie, że może być inaczej, jest zwykłą stratą czasu"
Dodał: tolazolina
Dodano: 25 VI 2011 (ponad 13 lat temu)
"– Wozi dziewczyny furgonetką? Nic dziwnego, że [Simon] ma takie powodzenie u dam.
– Samochód to samochód. Po prostu jesteś wściekły, że Simon ma coś, czego ty nie masz.
– Ma wiele rzeczy, których ja nie mam – odparował Jace. – na przykład krótkowzroczność, złą postawę i beznadziejny brak koordynacji ruchowej."
Dodał: asia18km
Dodano: 13 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
"-Puść mnie, Sebastianie. Mówię serio
Puścił jej nadgarstki i przysłunął palcami po przedramieniu.
-Jesteś tak drobna. Kto by pomyślał, że taka z ciebie petarda. Zwłaszcza w łóżku."
Dodał: Alia
Dodano: 09 XII 2012 (ponad 12 lat temu)
"-Więc starasz się ją uszczęśliwić, choć to właśnie przez ciebie jest nieszczęśliwa? - zapytał Simon niezbyt uprzejmym tonem. - Nie sądzisz, że to sprzeczność?
-Miłość jest sprzecznością - skwitował Jace i odwrócił się do okna."
Dodał: Tetis
Dodano: 19 V 2011 (ponad 14 lat temu)
"- Zakochałem się w tobie, bo byłaś jedną z najodważniejszych osób, jakie w życiu znałem. Więc jak mógłbym cię prosić, żebyś przestała być odważna, tylko dlatego, że cię kocham?"
Dodał: girl995
Dodano: 16 XII 2012 (ponad 12 lat temu)
"- Znasz mężczyzn. Mamy delikatne ego.
- Nie opisałbyś ego Jace'a jako delikatne.
- Nie, Jace to rodzaj armaty przeciwlotniczej męskich ego. - orzekł Simon."
Dodał: Tetis
Dodano: 30 XI 2012 (ponad 12 lat temu)
"Im bardziej starasz się stłumić swoją prawdziwą naturę, tym większą ma ona nad tobą władzę. Bądź sobą. Nikt, kto naprawdę kocha, nie przestanie cię kochać."
Dodał: asia18km
Dodano: 02 VII 2011 (ponad 13 lat temu)
"Jace odłożył na parapet to, co właśnie trzymał i odwrócił się do niej. Pochyliła się ku niemu, a jego dłonie wsunęły się pod jej koszulkę, pieszczotliwie i zaborczo spoczęły na jej krzyżu. Schylił się do pocałunku, z początku delikatnie, ale ta delikatność szybko znikła i po chwili Clary była już przyciśnięta do szyby, a jej dłonie do jego koszulki
- Jace - odsunęła się odrobinę. - Jestem pewna, że ludzie na ulicy nas widzą.
- Moglibyśmy... - machnął ręką w kierunku łóżka - ... przenieść się tam.
Uśmiechnęła się szeroko.
- Zabrzmiało to tak, jakby wymyślenie tego zajęło ci tak wiele czasu.
Jego głos był stłumiony, gdy mówił wtulony w jej szyję.
- Cóż mogę poradzić, przez ciebie mój proces myślowy gwałtownie zwalnia. Teraz już wiem, jak to jest być przeciętną osobą.
- I... jak to jest?
Rzeczy, które wyczyniał z rękami pod jej koszulką, niesamowicie ją rozpraszały.
- Okropnie. Już mam zaległości w mojej standardowej liczbie błyskotliwych komentarzy na dzień."
Dodał: Alia
Dodano: 06 II 2013 (ponad 12 lat temu)
"(...) To jest zupełnie jak chodzenie z duchem.
Usta Jace'a lekko wykrzywiły się w kącikach.
- Niezupełnie. Isabelle naprawdę umawiała się z duchem i mogłaby ci opowiedzieć..."
Dodał: asia18km
Dodano: 02 VII 2011 (ponad 13 lat temu)
"- Miałeś ostatnio wieści od Aleca i Magnusa? - zapytała. - Dobrze się bawią?
- Na to wygląda. - Jace wyjął z kieszeni telefon i podał go Clary. - Alec wciąż przysyła mi irytujące fotki. Mnóstwo podpisów w stylu: 'Szkoda, że was tu nie ma, albo i nie'."
Dodał: asia18km
Dodano: 27 VI 2011 (ponad 13 lat temu)