"- Tak będzie lepiej – Magnus uroczyście poinformował Ragnora i Catarine, unosząc głos nad dźwiękami jakiegoś kolejnego festiwalu.
- Oczywiście - mruknęła Catarina, która była dobrym i wiernym przyjacielem.
- Dziwie się, że to trwało tak długo; jest o wiele ładniejszy od ciebie - mruknął Ragnor, który zasługiwał na okrutny i straszny los."
Dodał: Paranormal
Dodano: 31 I 2014 (ponad 11 lat temu)
"- Jestem pewien, że zacząłem wtedy trzeźwieć - zaprzeczył Bane.
- Magnus, próbowałeś flirtować ze swoim własnym talerzem.
- Jestem otwarty na różne opcje!"
Dodał: Paranormal
Dodano: 31 I 2014 (ponad 11 lat temu)
"Bane nauczył się by być ostrożnym powierzając komuś swoje wspomnienia
wprost z serca. Gdy ludzie umierali, było tak, jakby każda część ciebie, którą im
dałeś, odchodziła wraz z nimi. Trwało to długo - odbudowywanie siebie - aż
ponownie będziesz w całości, ale nie taki sam jak wcześniej."
Dodał: Paranormal
Dodano: 31 I 2014 (ponad 11 lat temu)
"A jeśli nigdy tak naprawdę nie można nikogo mieć. Nieważne, jak bardzo się kocha, ten ktoś może się wyślizgnąć, miedzy palcami jak woda i nic nie da się zrobić."
Dodał: kamila
Dodano: 28 XII 2013 (ponad 11 lat temu)
"-Dobrze, więc jestem wilkołakiem- zaczął Kyle- Nie należę do żadnego stada, ale wszedłem w sojusz. Słyszeliście o Praetor Lupus?
- Słyszałem o lupusie- wyskoczył Simon- To rodzaj choroby?
Jace posłał mu miażdżące spojrzenie."
Dodał: kamila
Dodano: 28 XII 2013 (ponad 11 lat temu)
"– Nie nazwałbym tego instrumentem muzycznym – zauważył Ragnor. – Bardziej narzędziem tortur.
Magnus otoczył charango ramionami, jakby było ono jego dzieckiem, które ktoś obraża.
– To piękny i bardzo rzadko spotykany instrument! Pudło rezonansowe jest zrobione z pancernika. Znaczy z wysuszonej skorupy pancernika.
– To wyjaśnia te dźwięki, które wydaje – oznajmił Ragnor. – Niczym zagubiony i głodny pancernik."
Dodał: Ariena
Dodano: 29 VI 2013 (ponad 11 lat temu)
"- Chłopcy, nie kłóćcie się przy kliencie - poprosiła Catarina swym słodkim głosem. - Albo zacznę walić waszymi głowami o siebie tak długo, aż czaszki zaczną pękać jak skorupki od jajek."
Dodał: Kasumi1580
Dodano: 30 IV 2013 (ponad 12 lat temu)
"Był sobie kiedyś chłopiec. Kiedy chłopiec miał sześć lat, ojciec dał mu sokoła do polowań. „Sokoły to drapieżniki, zabijają inne ptaki”. [...] Sokół nie lubił chłopca, chłopiec nie lubił sokoła. Jego ostry dziób przyprawiał go o niepokój, a jasne oczy wciąż go obserwowały. Gdy tylko chłopiec się doń zbliżał, ptak atakował go dziobem i pazurami. Przez wiele tygodni jego nadgarstki i ręce wciąż krwawiły. [...] Oswojenie go było prawie niemożliwe. Ale chłopiec próbował, bo [...] chciał zadowolić ojca. Przebywał z sokołem cały czas [...] wciąż do niego mówiąc albo nawet grając muzykę. [...]Powinien trzymać go w ciemności, ale [...] siadał tam, gdzie ptak mógł go widzieć, dotykał go i głaskał po skrzydłach, żeby zdobyć jego zaufanie. Karmił go z reki, ale z początku ptak nie chciał jeść. Później jadł tak łapczywie, że kaleczył mu dziobem dłonie. Ale chłopiec był zadowolony, bo zrobili postępy. Chodziło mu o to, żeby ptak dobrze go poznał, nawet jeśli ranił go do krwi. Chłopiec zaczął dostrzegać, że sokół jest piękny, że jego smukłe skrzydła są stworzone do szybkiego lotu, że jest silny i szybki, dziki i łagodny. [...] Gdy nauczył się krążyć i wracać na jego nadgarstek, chłopiec omal nie krzyczał z radości. Czasami ptak wskakiwał mu na ramię i wsadzał dziób w jego włosy. Chłopiec wiedział, ze nie jest tylko oswojony, ale i doskonale wytrenowany, poszedł do ojca i pokazał mu, czego dokonał. Spodziewał się pochwały, ale ojciec wziął ptaka, teraz oswojonego i ufnego, i skręcił mu kark. „Mówiłem ci, że masz uczynić go posłusznym [...]A ty nauczyłeś go kochać. Sokoły nie mają być kochanymi, domowymi pupilami. Są dzikie, gwałtowne i okrutne. Ten ptak nie został wytresowany, tylko złamany”. [...] Chłopiec [...] nigdy nie zapomniał tego, czego się nauczył: że kochać to niszczyć i że być kochanym to znaczy zostać zniszczonym."
Dodał: m3gado
Dodano: 23 VII 2010 (ponad 14 lat temu)
"Starałem się pójść... gdziekolwiek – ciagnął. – Ale ciągle coś mnie tu wzywało. Nie potrafiłem się zatrzymać. Nie mogłem przestać o tym myśleć. O tym pierwszym razie kiedy cię zobaczyłem i już nie mogłem o tobie zapomnieć. Pragnąłem tego ale nie potrafiłem."
Dodał: clary
Dodano: 17 I 2010 (ponad 15 lat temu)