"- Nie wiem, co robić. Mam wrażenie, że ona nawet nie zauważa mojej obecności. Jakby znikła. I boję się, że już nie wróci.
- Nie znikła. - Vivianne huśtała Antona na kolanie. - Tylko się schowała tam, gdzie ból wydaje się łatwiejszy do zniesienia. Ale wie, że z nią jesteś. Bądź przy niej i dotykaj jej. Zapominamy, jak ważny jest dotyk, a jest nam do życia niezbędny. Dotykaj jej i powiedz jej mężowi, że ma robić to samo. Często popełniamy błąd i ludzi będących w żałobie pozostawiamy samych sobie. Zakładamy, że tego właśnie potrzebują, jak spokoju i ciszy. Ale to wielki błąd. Człowiek jest zwierzęciem stadnym, potrzebuje bliskości, stada, jego ciepła i fizycznego kontaktu z innymi ludźmi. Postarajcie się, aby ją otaczało stado. Niech nie leży sama, nie pozwalajcie, żeby się chowała przed bólem, ale również przed innymi emocjami. Zmuście ją, żeby wyszła z mroku."
Dodał: darklife91
Dodano: 09 I 2015 (ponad 10 lat temu)
"Co miał odpowiedzieć? Powiedzieć, jak naprawdę się czuje, jak go pali i boli w środku, jakby serce miało mu pęknąć na kawałki? Każda odpowiedź zabrzmiałaby banalnie."
Dodał: darklife91
Dodano: 09 I 2015 (ponad 10 lat temu)
"Sofie zastanawiała się często, co kiedyś przyciągnęło do siebie jej rodziców. Jak dwoje tak różnych ludzi mogło zainteresować się sobą nawzajem, pobrać i mieć ze sobą dziecko? Od kiedy sięgała pamięcią, była to dla niej zagadka."
Dodał: darklife91
Dodano: 09 I 2015 (ponad 10 lat temu)
"Człowiek czuje się podle, gdy spotykanie się z ludźmi w żałobie obiera jako coś przykrego. Uważa się za egoistę, bo cóż to jest w porównaniu z żałobą po stracie bliskiej osoby. Ta przykrość bierze się zaś z obawy, że się użyje niewłaściwych słów, popełni nietakt i – paradoksalnie – doda bólu, który już i tak nie może być większy."
Dodał: darklife91
Dodano: 09 I 2015 (ponad 10 lat temu)
"Nie bój się, nie oczekuję, że wszyscy będą porównywać swoje problemy z moimi. Każdy ma własny punkt odniesienia, nie mogę służyć za sprawdzian, czy czyjeś narzekanie jest uprawnione, czy nie."
Dodał: darklife91
Dodano: 09 I 2015 (ponad 10 lat temu)
"Kiedyś nie rozumiałam, ale z wiekiem do mnie dotarło. (…)
– Chcesz powiedzieć, kiedy skończyłaś całe piętnaście lat (…). To taki wiek, gdy człowiek dostaje do rąk instrukcję z odpowiedziami na wszystkie pytania dotyczące życia, nieskończoności i wieczności, prawda? Mogłabym go kiedyś pożyczyć?"
Dodał: darklife91
Dodano: 09 I 2015 (ponad 10 lat temu)
"I właśnie tak się czuła, śmiertelnie chora. Ciało miała sprawne, poruszało się, jadło i myło się. Mechanicznie robiło, co należy. Ale w środku czuła się zupełnie martwa. Nic jej nie cieszyło, wszystko było nieważne i nieciekawe. Czuła jedynie ból, chwilami tak silny, że aż ją skręcało"
Dodał: darklife91
Dodano: 09 I 2015 (ponad 10 lat temu)