Dodano: 21 III 2012, 20:38:55 (ponad 13 lat temu)
1. Pierwszy nie może być nikt inny, jak
J. R. R. Tokien. Szczegółowo opisany świat, barwni bohaterowie, zwycięstwo dobra nad złem - dla mnie to niekwestionowany mistrz fantasy.
2.
C. S. Lewis. Może i Narnia jest napisana prostym językiem, ale mimo wszystko bajkowy świat, wartości, które trudno znaleźć we współczesnych książkach, którymi zaczytuje się młodzież, odniesienia do naszej rzeczywistości potrafią zachwycić.
3.
John Flanagan. Za
Zwiadowców.
4.
Cornelia Funke.
Atramentowe serce jest całkiem niezłe.
5.
Silvana de Mari. Za
Ostatniego elfa.
6.
Michelle Paver. Za
Kroniki Pradawnego Mroku.
7.
Christopher Paolini. Znośne
Dziedzictwo, chociaż do ulubionych (te kończą się na Tolkienie i Lewisie; a w ogóle lubiane na Paver) stanowczo nie należy. Powiedziałabym raczej, że jest mi obojętny.
Na koniec może wspomnę o tych autorach, którzy znaczą dla mnie mniej niż zero: Rowling, Meyer, Clare itd... Po prostu
nienawidzę powieści o wampirach, paranormal romance i tego całego abrakadabra made in Harry Potter.;/
(wypowiedź modyfikowana: 21 III 2012, 20:39:40)
(wypowiedź modyfikowana: 21 III 2012, 20:40:44)