"Mara Dyer. Tajemnica" Michelle Hodkin- recenzja
Przepiękna okładka zaintrygował mnie i czułam ogromną potrzebę przeczytania tej książki. Wyczekiwałam dnia nadejścia wymarzonej paczuszki, kiedy ją dostałam dosłownie przepadłam w przepięknej i mrocznej historii.
Mara Dyer wiele przeszła. Nie pamięta wypadku i śmierci przyjaciół, aby otrząsnąć się z traumatycznych wspomnień przeprowadza się z rodziną do Miami. Nowa szkoła i samotność jest ogromnym wyzwaniem, z którym przyjdzie się zmierzyć dziewczynie. Widzi rzeczy, których nie powinna, lecz nie to najbardziej ją przeraża a fakt, że ludzie, którym życzy śmierci umierają. Za Mara ciągnie się coraz dłuższy sznur trupów a to pogłębia jej paranoje. Wytchnienie znajduję u Noaha, przystojnego chłopaka ze szkoły. Ich relacje od samego początku są pełne namiętności, obaw i mrocznych tajemnic. Kiedy Tata mary otrzymuję sprawę obrony mężczyzny oskarżonego o zabójstwo dziewczynki, świat Mary zaczyna się chwiać a dziewczyna zrobi wszystko, aby obronić rodzinę i ukarać winnego.
Mara Dyer stała się jedną z moich ulubionych postaci literackich. Podoba mi się jej zachowanie i liczne błędy, które popełnia. Jej odruchy są niezwykle ludzkie i bardzo realne. Autorka w intrygujący sposób prowadzi wewnętrzne dywagacje i wątpliwości Mary, co do swojego zdrowia psychicznego. Jej zaburzenia a właściwie strach wywołany niewiedzą i lękiem wkręciły mnie od samego początku i uważnie śledziłam poczynania bohaterów, szukając wyjaśnienia. Dziewczyna ma wielkie serce i troszczy się o bliskich, stara się ich chronić nawet przed sobą. Wspaniale wykreowana postać. Bohater męski, czyli Noah jest dla mnie zagadką. Na początku wydaję się narcystycznym bogatym chłoptasiem, który lubi zmieniać dziewczyny jak rękawiczki. Mam wiele pytani odnośnie jego osoby a Pani Michelle Hodkin bardzo skąpo udzielała odpowiedzi. Ważną rolę odgrywa rodzina Mary. Poznajemy ich życie i relacje, które stanowią istotną rolę w powieści.
Narracja pierwszoosobowa prowadzona przez Marę sprawdziła się genialnie. Śledzimy losy dziewczyny i jej myśli a mimo to pozostajemy w niewiedzy. Napięcie jest ogromne i trzyma do samego końca. Czytając nie spodziewałam się takiego zakończenia, dlaczego? Ponieważ nie dało się go przewidzieć!!! Zaskakująca i tajemnicza książka, która napisana jest prostym i plastycznym językiem, co sprawia, że czyta się szybko, tym bardziej, że akcja jest dynamiczna i wciągająca.
„Mara Dyer. Tajemnica” to książka, do której podeszłam z wielkim zaufaniem i oczekiwaniami, Pani Hodkin mnie nie zawiodła a wręcz przeciwnie. Ofiarowała nam, czytelnikom niezwykły dar w postaci ogromnej palety emocji, które towarzyszą podczas czytania. Historia tak niezwykła, piękna a chwilami straszna i wywołująca dreszcze na plecach. Po zamknięciu książki chciało mi się płakać z frustracji, ponieważ ja chcę więcej! Chce poznać odpowiedzi! Chce więcej Noaha! Chce znać jego przeszłość! I tak mogłabym bez końca, ponieważ nie mogę przestać myśleć o życiu bohaterów i „chcę” jest tu za słabym słowem na wyrażenie mojej potrzeby. Ja pragnę, pożądam a wręcz potrzebuję poznać dalsze losy bohaterów. „Mara Dyer” jest książką niepowtarzalną, wartka akcja porywa w wir nieoczekiwanych i zaskakujących wydarzeń, bohaterowie wykreowani po mistrzowsku, ta książką jest po prostu doskonała. Piękna !
6/6