Nie wszyscy mężczyźni są łajdakami

Recenzja książki Nie tylko o łajdakach
Bardzo rzadko sięgam po książki obyczajowe, zwłaszcza te autorstwa naszych rodzimych pisarzy. Czasem jednak zdarza się wyjątek od reguły. Tym razem powieść Nie tylko o łajdakach Magdaleny Kulus bardzo umiliła mi ciepłe, wakacyjne dni, sprawiając, iż co chwilę wybuchałam śmiechem.

Książka ta jest słodko – gorzka. Z jednej strony na jej kartach dostrzegamy dojrzewanie głównej bohaterki, Nastki, a z drugiej obserwujemy wiele smutnych momentów. Bohaterowie powieści są wyraziści i ciepli, aż chce się mieć takich ludzi w sąsiedztwie albo w gronie przyjaciół. Ale do rzeczy, bo czuję, iż gubię się w swoich myślach.

Nastka zamieszkuje na wsi, w Maszkarce. Ma dość wszystkiego, a zwłaszcza pewnego niedojrzałego faceta, który namieszał jej w głowie. Chce odpocząć, spokojnie napisać pracę magisterską. Nie jest na wsi sama, otacza ją rodzina i znajomi, również kilka nowych znajomości zdobywa podczas swojego pobytu. Na przykład niemal topless poznaje księdza Grzegorza albo tajemniczego, muzyka Juliana, który na wsi również poszukuje swojej samotni. Nastka z pewnością na brak rozrywek na wsi pod Częstochową nie będzie narzekała, gdyż kilka interesujących wydarzeń czy skandali z jej udziałem będzie miało miejsce.

Na pierwszy rzut oka książka wydaje się zwyczajna, jednak z każdym kolejnym rozdziałem, bohaterowie stają się nam bliżsi, a główną bohaterkę coraz bardziej lubimy i dopingujemy jej, aby wreszcie znalazła szczęście, miłość oraz spokój. Powieść ta jest bardzo ciepła, rodzinna i przyjazna, jednocześnie jednak pokazuje wiele dramatów życiowych, tragedii i chwil, kiedy człowiek jedynie może się załamać. Również w tej książce same kobiety są przedstawione jako bardzo silne osobowości, które nie jest łatwo złamać i ten zabieg uważam za duży plus. Styl autorki, Magdaleny Kulus jest lekki i bardzo przyjemny w odbiorze, a pomysłowość i poczucie humoru tylko zachęcają do dalszej lektury, a także do sięgnięcia po kolejne jej dzieła.

Przyznam szczerze, że ciężko było mi się zabrać za tę książkę, gdyż bałam się nudy i przeciętności. Tymczasem powieść Nie tylko o łajdakach dała mi wiele emocji i później nie mogłam oderwać się od tej lektury. Wszystkich Was zachęcam do przeczytania tej powieści, zwłaszcza w lato, gdyż właśnie w ciepłe dni odczuwa się cały klimat opisanych wydarzeń.
0 0
Dodał:
Dodano: 08 IX 2014 (ponad 10 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 174
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Klaudyna
Wiek: 32 lat
Z nami od: 31 V 2012

Recenzowana książka

Nie tylko o łajdakach



Nie tylko o łajdakach to powieść o dojrzewaniu, o poszukiwaniach i próbach oswojenia szczęścia. Z pozoru lekka, zmusza do przemyślenia życiowych decyzji i wartości, którymi się kierujemy. Nastka – główna bohaterka – ucieka od problemów, od niemiłości i opuszcza miasto, by napisać na wsi pracę magisterską oraz rozpocząć dorosłe życie. Na swojej drodze spotyka ludzi, którzy uczą ją, że świat, chocia...

Ocena czytelników: 5.25 (głosów: 4)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0