Wampiry w Wenecji?

Recenzja książki Pocałunek śmierci
Książka zaczyna się dość intrygująco od następującego listu:

"Jedną mam już tylko prośbę,jedno....pragnienie.

Chcę się znaleźć przy Tobie.Chcę
i muszę sięgnąć przez dzielącą nas
ciemną wodę.Czy pozwolisz mi na
bliskość ten ostatni raz? jesteś mi coś
winna. Na pewno się mnie nie boisz,więc
chyba spełnisz moje życzenie?

A gdy wezmę Cię już w ramiona,wiem,
że wtulisz się we mnie,muśniesz moje
usta. Przygarnę Cię mocniej,położę dłonie
na Twojej szyi i powoli zacisnę palce.
Nie puszczę,nim Twe stopy nie spoczną
bezwładnie na mokrym bruku,a dłonie nie
przestaną się wczepiać w moje ramiona
i drapać mnie po twarzy. nie puszczę,póki
nie ustanie drżenie Twoich warg,póki nie
uleci z nich ostatnie tchnienie.

Wówczas wrzucę Cię do wody,gdzie
zgnijesz za to wszystko,co uczyniłaś.
Wtedy i tylko wtedy,moja przyjaciółko,
pozwolę Ci odejść. Wtedy nasze rachunki
zostaną wyrównane.

Nie wcześniej.
Idę do Ciebie.
A."
A. to doktor Alessandro,na którego poszukiwania wyrusza jego syn-Marko. Jest najstarszym z ośmiorga rodzeństwa,więc,gdy matka otrzymuje list,w którym ktoś zawiadamia o jego zaginięciu,młody chłopak wyrusza na poszukiwania.Do Wenecji,gdzie przebywał jego ojciec jako lekarz Simona-wytwórcy szkła.Okazuje się,że list wysłała córka Simona,Sorrel.Jej ojciec choruje na dziwną przypadłość, mianowicie nie może spać,co doprowadza go do szaleństwa. Na tą samą chorobę zmarł jego ojciec.Żaden lekarz nie jest w stanie mu pomóc,jedynie Alessandro sprawił,że ojciec Sorrel zaczął po trochu sypiać. Ten jednak zaginął. Sorrel i Marko wyruszają na poszukiwania Alessandra.
Tak więc wraz z młodymi bohaterami przemierzamy kanały i uliczki osiemnastowiecznej Wenecji,narażając się na zaczepki i napaści. Co z tego wyniknie? Czy baśń o Królowej Cieni jest prawdziwa? Czy możliwe jest,że we wszystko zamieszane są wampiry? Czy może władzę nad światem chce przejąć stara wiedźma pojawiająca się pod postacią młodej kobiety?

W poszukiwaniu odpowiedzi na te pytania autor wrzuca nas w klimatyczne opisy weneckiego nocnego życia,karnawału,masek,pijaństwa i świata przestępczego. Młodym ludziom zaczyna pomagać tajemniczy starzec a trup zaczyna się gęsto ścielić.
Książka ma lekko magiczną otoczkę,jest baśń,jest kult wampira i przekleństwo rodzinne.Nie jest to jednak książka fantasy,raczej kryminalno-przygodowa.Mamy zagadkę,tajemnicze zniknięcie i pełne przygód poszukiwania.
Styl lekki,szybko się czyta,gdyż książka posiada dość krótkie rozdziały. Nie jest to jakaś super lektura,natomiast plastyczne opisy nocnej Wenecji tworzą specyficzny,fajny klimat.
0 0
Dodał:
Dodano: 14 IV 2013 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 180
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Gośka
Wiek: 52 lat
Z nami od: 14 IV 2013

Recenzowana książka

Pocałunek śmierci



Śmierć się zjawia pod wieloma postaciami, lecz w Wenecji przybywa wodą. Marko i Sorrel muszą odnaleźć zaginionych ojców. Krok w krok podąża za nimi dziwny mężczyzna z szablą. Tylko on wie, że we mgle nad laguną czai się nieśmiertelne zło. Nadchodzi karnawał, czas odwrócenia reguł. Czy tajemnicza królowa zdoła to wykorzystać i narzucić miastu swoje panowanie? Odkrywanie legend, które dały począte...

Ocena czytelników: 4.25 (głosów: 2)