Thriller psychologiczny B. A. Paris, który w paru zdaniach spróbuję przybliżyć, mocno trzyma w napięciu. Co w połączeniu z lekkim piórem sprawiało że gdziekolwiek zabrałem pozycję, tam ją pochłaniałem. Język bardzo klarowny, sugestywny i prosty wyzwalał w wyobraźni setki obrazów, pozwalało to na bardzo szybkie czytanie.
Akcja toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych. Przeszłości od poznania przez Finna Layli, gdy ta opuściła dom rodzinny i w sylwestra znalazła się sama w Londynie, bez miejsca do spania. Oraz w teraźniejszości, gdy Finn zamierza ożenić się z Ellen jej siostrą.
Autorka miała ciekawy pomysł na fabułę, gdzie przeszłość mieszała się z teraźniejszością, a z każdą stroną coraz więcej tajemnic wychodziło na jaw.
"Pozwól mi wrócić" nie posiada tak gęstej, przygnębiającej atmosfery jak: "Na skraju załamania", czyta się ją dużo lżej.
Tutaj irlandzki makler o imieniu Finn, mieszkający na południu Anglii, obsesyjnie kocha rudowłosą Laylę. Pewnej zimy gdy wracają z urlopu we Francji Layla znika. To co potem Finn powiedział policji nie do końca było prawdą. Czy Layla uciekła? Może została porwana? Czy żyje? Po latach wszystko się komplikuje, a przeszłość nie daje Finnowi ani chwili spokoju.
Polecam jako wciągającą rozrywkę, stawiam mocne 7/10.
ONA ZNIKNĘŁA
Fin i Layla, młodzi i nieprzytomne w sobie zakochani, wyjeżdżają na wakacje do Francji. W drodze zatrzymują się w nocy na parkingu i kiedy Fin wraca z toalety, jego dziewczyny nigdzie nie ma.
ON SKŁAMAŁ
Fin opowiada policji, o tym, co zdarzyło się tej nocy. Są tacy, co nie wierzą w jego wersję i podejrzewają go o najgorsze. Nawet po latach. I tylko Fin wie, że nie powiedział policji...