Minimalistyczna okładka "Ciekawych czasów" przykuwa uwagę, dlatego od razu wpadła mi w oko. Do tego nagłówki umieszczone na niej, typu „porywająca lektura”, „najlepsza love story naszych czasów”, skutecznie skusiły mnie do tego, aby po nią sięgnąć. Niestety książka okazała się dla mnie wielkim rozczarowaniem.
Styl autorki jest specyficzny i na pewno nie każdemu przypadnie do gustu. Jest tu dużo sarkazmu, ironii, goryczy, które ja akurat lubię. Jednak jest tu też trochę takiego jakby wymądrzania się, którego z kolei już nie lubię. Główna bohaterka Ava, Irlandka mieszkająca w Hongkongu i ucząca w nim dzieci języka angielskiego, nie zyskała mojej sympatii. Z resztą bohaterów, Julianem i Edith, było podobnie. Ava zaczęła związek niezwiązek z Julianem, który na pierwszy rzut oka mógłby wydawać się jednym z wielu w dzisiejszych czasach. On jest zamożnym bankierem, żyjącym dla pracy. Ava jest nieco zagubiona, nie odnalazła jeszcze swojej życiowej drogi. To, co ich najbardziej łączy to seks i przyzwyczajenie do siebie. Nie wiadomo czy czują coś do siebie, bo ich rozmowy o uczuciach są niejednoznaczne, ignorujące, ironiczne, więc ciężko wyciągnąć z nich jakieś konkrety. Na pewno Ava coś czuje do Juliana, jednak gdy na horyzoncie pojawia się Edith, piękna i czarująca prawniczka, sytuacja uczuciowa komplikuje się jeszcze bardziej.
Autorka stworzyła nietypową historię, którą niby czyta się szybko i lekko, ale równie szybko się o niej zapomni. Dawno bohaterowie tak mnie nie drażnili, jak w tym przypadku. Ich relacje, rozmowy, myśli i uczucia były dla mnie w dużej części niezrozumiałe i zbyt szorstkie. Nie wzbudzili we mnie żadnej sympatii. Co prawda momentami dostrzegałam ukryte przesłania autorki, np. dotyczące słabych relacji z rodzicami, niskiego poczucia własnej wartości, zagubienia w pędzącym świecie. Jednak nie obroniły się one biorąc pod uwagę całokształt powieści. Miało być kameralnie, czule, zmysłowo i zabawnie, a było płasko, nudno i denerwująco. Zdecydowanie mam zupełnie inne wyobrażenie o najlepszej love story naszych czasów.
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.