Kryminał z przesłaniem

Recenzja książki Trup na trzepaku
Przeczytałam. Uważam, że jest to bardzo dobra powieść, bez pretensji do tzw. wielkiej literatury, czy klasyki, ale taka … dla odprężenia, odpoczynku, wyluzowania się. Bohaterki są sympatyczne, z silnym charakterem i bardzo się od siebie różnią. Mimo tych różnic są przyjaciółkami i wzajemnie się wspierają w trudnych chwilach. Polubiłam Kudłatą, Bazylię, Szablę i Antoninę. Są mądre, zaradne, lojalne wobec siebie i pracowite. Bazylia jest szczęśliwą żoną i matką. Jej przyjaciółki dopiero są w trakcie układania sobie życia. W powieści pojawiają się ewentualni kandydaci. Też fajni. Dodam, że jest tu i wredny, denerwujący typ, ale … nie będę opowiadać treści książki. Mocną stroną tej powieści są też dialogi i fragmenty mówiące o zachowaniu dzieci i zwierząt, oddane z dużą, bardzo dużą znajomością przedmiotu. Morderstwo jest jakby w tle, ale też jest ciekawe, tak jak i zaskakujące jest wyjaśnienie zagadki kryminalnej. Rzetelnie również są przedstawione realia pracy lekarza w państwowej placówce zdrowia. Jedynym „zgrzytem” tutaj jest użycie zwrotów „ubrała kurtkę”, „ubrał rajstopki”, co jednak powinna wyeliminować korekta książki. Niestety nie wyeliminowała.
Dodał:
Dodano: 03 V 2020 (ponad 5 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 111
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Ewa
Wiek: 43 lat
Z nami od: 27 VIII 2012

Recenzowana książka

Trup na trzepaku



KUDŁATA rzadko rano zdąża na tramwaj. Jej mieszkanie jest zakurzone jak egipski sarkofag, bo dnie i noce spędza na dyżurach w szpitalu. Kocha swoją pracę. Jest oddana pacjentom, psu Cystofiksowi i Obolałemu (temu ostatniemu do czasu). ANTONINA haruje po kilkanaście godzin dziennie w kancelarii prawniczej, ale tego nie lubi, dlatego rzadko się uśmiecha. Ubiera się w eleganckie garsonki. Jest sztyw...

Ocena czytelników: - (głosów: 0)