"Właściwie miałam zająć się wykończeniem obrazu, wszystko czekało – rozłożona sztaluga, farby przysychały na palecie, lecz zamiast tego leżałam w hamaku rozwieszonym pomiędzy dwiema wiśniami i, zasłuchana w odgłosy Lasu, czekałam na Julenkę. Gdzieś z boku dochodziło łagodne gruchanie turkawki. Pliszki, błyskając żółtymi brzuszkami, śmigały między drzewami, a lekki wietrzyk wyczarowujący wśród liści monotonną kołysankę, rozleniwiał. Jeszcze parę chwil śledziłam ciemnobrązową wiewiórkę, ciekawską, acz ostrożną, uwijającą się wśród konarów orzecha. Jej skoki widziałam jakby w zwolnionym tempie, nierealne, coraz dalej..." |
agnieszka3201 dodał: 27 V 2014, 11:46:28 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Nigdy nie tweetuj po pijaku. Wiadomości mkną jak bomby nuklearne lub pociski Exocet" |
Elisabeth dodał: 27 V 2014, 10:22:09 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Mój umysł, znów pracujący metodycznie, zrekapitulował na zimno sytuację. Byłem w Niemczech, byłem w Berlinie, mimo że miasto wydawało mi się całkiem obce. Te Niemcy były inne, ale pod niektórymi względami przypominały moją znajomą Rzeszę: byli jeszcze rowerzyści, były automobile, zapewne istniały zatem i gazety. Rozejrzałem się wokół. Istotnie pod moją ławką leżało coś, co przypominało gazetę, jakkolwiek zadrukowane na zbyt wystawny sposób. Płachta była kolorowa, tytuł mi nieznany, i brzmiał Media Markt. Nawet przy najlepszych chęciach nie mogłem przypomnieć sobie, bym zezwolił na coś takiego i niechybnie nie wydałbym takiego zezwolenia. Treść informacji była całkowicie niezrozumiała, zalała mnie furia, że w czasach braków z papierem marnuje się cenne narodowe zasoby na tak niedorzeczne barachło." |
Elisabeth dodał: 27 V 2014, 10:13:41 |
głosy: +0 | -0 |
|
"– Przepraszam, zapewne to panią zaskoczy, ale… potrzebuję natychmiast najkrótszej drogi do Kancelarii Rzeszy.
– Pan jest od Stefana Raaba?
– Słucham?
– No tego z telewizji. Albo od tego drugiego, Kerkelinga? A może od Haralda Schmidta?" |
Elisabeth dodał: 27 V 2014, 10:10:48 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Dotyk jego warg sprawił, że się uśmiechnęłam, a ten uśmiech pozostał ze mną na długo." |
Miravelle dodał: 27 V 2014, 00:23:36 |
głosy: +6 | -2 |
|
"- [...] czego twoim zdaniem chciałem? [...] Tu, na widoku? Myślałaś... na litość boską, jestem przecież dżentelmenem!" |
Miravelle dodał: 27 V 2014, 00:23:16 |
głosy: +18 | -2 |
|
"Jeśli twoje życie naprawdę stanęło na głowie, to znaczy, że ona musi gdzieś tu być. Prawdziwa miłość zwykle jest okropnie niewygodna." |
Miravelle dodał: 27 V 2014, 00:22:43 |
głosy: +10 | -1 |
|
"Potem zniknął w nocy. I ponieważ ten kraj jest, jaki jest, z powodu tych wszystkich reguł, które trzymały nas w ukryciu, nie mogłam nawet za nim zawołać. Nie mogłam mu powiedzieć, że go kocham. Ostatni raz." |
Miravelle dodał: 27 V 2014, 00:22:25 |
głosy: +5 | -3 |
|
"Czasami, aby coś ukryć, najlepiej robić to na oczach wszystkich." |
Miravelle dodał: 27 V 2014, 00:22:01 |
głosy: +17 | -0 |
|
"W większości przypadków, kiedy kobieta płacze, wcale nie chce, żeby ktoś rozwiązał jej problem. Chce tylko usłyszeć, że wszystko będzie w porządku." |
Miravelle dodał: 27 V 2014, 00:21:46 |
głosy: +12 | -0 |
|