"To, co zbyt długo trwa niezmienione, niszczy samo siebie. Las jest wieczny, bo wciąż umiera i umiera; dzięki temu żyje." |
ladyinfantille dodał: 14 VII 2014, 13:59:54 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Zamknęli mnie z chłopakiem. Z chłopakiem.
Dobry Boże.
Próbują mnie zabić.
Zrobili to celowo." |
juli dodał: 13 VII 2014, 17:59:58 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Zasłonił mnie ramieniem i zaczął przepychać się przez tłumek, który zebrał się przed gabinetem.
-Z drogi, ludzie! Przepuśćcie nieszczęsną kobietę ze straszliwie zniekształconym, przerośniętym mózgiem! Jest genialna!" |
anasza1 dodał: 12 VII 2014, 20:47:37 |
głosy: +7 | -0 |
|
"-Panie z kuchni napawają mnie grozą. Wolę nie krytykować ich talentów kulinarnych." |
anasza1 dodał: 12 VII 2014, 20:40:23 |
głosy: +5 | -0 |
|
"Oparł łokcie na stole i spojrzał na mnie brązowymi oczami.
-No więc, Gołąbku? Opowiesz mi o sobie? Nienawidzisz mężczyzn w ogóle czy tylko mnie?
-Tylko ciebie - odparłam zrzędliwie." |
anasza1 dodał: 12 VII 2014, 20:36:07 |
głosy: +4 | -0 |
|
"-Nie przekroczyłem dozwolonej prędkości.
-Dozwolonej na autostradzie!" |
anasza1 dodał: 12 VII 2014, 20:33:08 |
głosy: +4 | -0 |
|
"-Harley Night Rod. Miłość mojego życia. Postaraj się nie zadrapać lakieru.
-Jestem w japonkach!
Przyjrzał mi się dziwnie, jakbym mówiła w obcym języku.
-A ja w butach. Wsiadaj - rzucił i włożył okulary przeciwsłoneczne." |
anasza1 dodał: 12 VII 2014, 20:31:39 |
głosy: +3 | -0 |
|
"Chciała, żeby przyszła mama i pocałowała ja na dobranoc. Ciepła łezka spłynęła jej po policzku na poduszkę. W końcu jakoś zasnęła. Śniła jej się nowa siostrzyczka. Była duża i wyglądała zupełnie jak Martynka. Była tylko grzeczniejsza. Dzieliła się chętnie wszystkimi zabawkami i bez przerwy mówiła „tak”. Nigdy nie trzeba było się z nią o nic kłócić. W ten sposób można się z nią było bawić dzień i noc. Martynka czasem obrażała się jak nie mogła postawić na swoim i szła do swojego domu." |
agnieszka3201 dodał: 12 VII 2014, 20:27:15 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Piraci czują się dobrze tylko na morzu, powiedział dziadek. Rozwinął piracką flagę z frotowego ręcznika i razem z Danielkiem popłynął na pływającym dywanie na poszukiwanie skarbów. Dopłynęli do bezludnej wyspy. Znaleźli tam mnóstwo różnych orzechów, pierniczków i południowych owoców. Naładowali cały wór i wrócili w rodzinne strony. Mama dostała pomarańczę, babcia dwie mandarynki a tato garść orzechów. Wszyscy bardzo się ucieszyli. Mama i babcia obierały ze skórki owoce, a tato łupał orzechy. Piraci nic nie musieli robić. Dosyć się napracowali na morzu. A potem wszyscy zajadali ze smakiem. Jeszcze potem oglądali w telewizji bajkę o dziadku do orzechów, który walczył z paskudnymi szczurami. Wygrał kiedy piraci ruszyli mu na odsiecz." |
agnieszka3201 dodał: 12 VII 2014, 20:26:48 |
głosy: +0 | -0 |
|
"-Matko święta, Abby! Wyglądasz jak kloszard!
-O to chodziło - odparłam zadowolona z efektu." |
anasza1 dodał: 12 VII 2014, 20:26:33 |
głosy: +3 | -0 |
|