"Są ślady ptasich lotów w niebie
I nic więcej;
Coś było, coś odeszło,
Pozostało coś." |
aleandra dodał: 07 VII 2009, 22:49:53 |
głosy: +3 | -2 |
|
"Oddawała się całkowicie temu, co robiła w danej chwili. Przemknęła mu myśl, że w tym leży nie tylko jej urok, ale i niebezpieczeństwo. Takie kobiety, kiedy piją, są tylko pijaństwem, kiedy kochają - tylko miłością, kiedy rozpaczają - tylko rozpaczą; i tylko zapomnieniem - kiedy zapominają." |
ladybird dodał: 07 VII 2009, 13:18:19 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Potrzebuję więcej czasu. I więcej wieczności. Aby obsłużyć istnienie." |
kulturalnie dodał: 07 VII 2009, 09:12:24 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Szanse jedne na milion - rzekła - spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć." |
midemo3 dodał: 06 VII 2009, 20:08:09 |
głosy: +11 | -1 |
|
"Mariam nigdy nie jest daleko. Jest tutaj, w tych ścianach, które odmalowali, w drzewach, które zasadzili, w kocach, dzięki którym dzieciom jest ciepło, w tych poduszkach, książkach i długopisach. Jest w wersetach, które recytuje Aziza i w modlitwach, które wypowiada, składając pokłon w stronę Zachodu. Ale najczęściej Mariam jest w sercu Lajli, gdzie lśni oszałamiającym blaskiem tysiąca słońc." |
nicole dodał: 06 VII 2009, 11:39:54 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Pomyślała o tym, jak zjawiła się na tym świecie jako dziecko harami ubogiej wieśniaczki, coś niezamierzonego, nędzny, godny pożałowania przypadek. Chwast. A mimo to opuszczała świat jako kobieta, która kochała i była kochana... Opuszczała ten świat jako przyjaciółka, towarzyszka, opiekunka. Jako matka. Wreszcie jako ważna osobistość. Nie. Nie jest tak źle, pomyślała Mariam, że umiera akurat taką śmiercią. Nie tak źle. To prawowity koniec nieprawowitego życia." |
nicole dodał: 06 VII 2009, 11:35:31 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Być może jest to kara dla tych, którzy byli bezduszni: zrozumieć to wszystko dopiero wtedy, gdy niczego nie można już naprawić." |
nicole dodał: 06 VII 2009, 11:29:19 |
głosy: +1 | -0 |
|
"A z przeszłości płynęła tylko jedna mądrość: że miłość jest szkodliwym błędem, a jej towarzyszka, nadzieja, podstępną iluzją. I gdy tylko te dwa trujące kwiaty zaczynały kiełkować na spękanej ziemi tego pola, Mariam je wyrywała. Wyrywała je i odrzucała, nim zdążyły się zakorzenić." |
nicole dodał: 06 VII 2009, 11:25:20 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Mariam usłyszała w jego śmiechu odpowiedź: że w oczach talibów Nadżibullah, komunista i przywódca przerażającego CHAD-u, był tylko trochę bardziej godny pogardy niż kobieta." |
nicole dodał: 06 VII 2009, 11:21:00 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Choć zdarzyły się piękne chwile, Mariam wiedziała, że na ogół życie nie było dla niej łaskawe. Ale kiedy pokonywała ostatnie dwadzieścia kroków, nic nie mogła poradzić na to, że chciała mieć go więcej." |
nicole dodał: 06 VII 2009, 11:18:32 |
głosy: +0 | -0 |
|