Dodano: 21 VI 2022, 01:35:41 (ponad 2 lat temu)
"Przez to, kim jesteśmy, nie możemy patrzeć w przyszłość, wiemy, że będzie to kolejne życie... Wiemy, że to, co tu stworzymy, nie będzie miało sensu. Możemy tylko liczyć poprzednie wcielenia i próbować wyłuskać z nich to, co pamiętamy."
Co myślicie o motywie dwóch równoległych światów, często stosowanym w książkach przez wielu autorów? Mam już za sobą kilka książek zawierających ten wątek, jednak za każdym razem jest on ujęty w nieco inny sposób. Często jednak jest to pewna granica, która dzieli rzeczywistość na dwie odmienne części, które wielokrotnie się w pewien sposób przenikają.
Katarzyna Kaczmarczyk w swojej książce "Droga dusz" przedstawia nam historię Miry - Strażniczki mitycznej krainy - Nawii. Jej zadaniem jest utrzymanie istnienia tego równoległego świata w tajemnicy przed zwyczajnymi ludźmi. Sytuacja komplikuje się jednak, gdy pojawia się zbuntowany Kruk Gniewko, któremu nie do końca zależy na zachowaniu tego sekretu. Czy dziewczyna będzie w stanie stanąć na przeciw nadchodzących niebezpieczeństw? Czy wierność przyjaciołom zawsze będzie jej priorytetem?
"Chciałbym mieć przyszłość, Mira. O przeszłości wolę nie rozmawiać. Obiecałem sobie to kiedyś."
Autorka książki tworzy dwa równoległe, jednak nieco odmienne światy. Pierwszy z nich to świat zwyczajnych ludzi, a drugi to Nawia - świat opuszczony niegdyś przez bogów. Strażnicy, kruki, czarownice, wilkołaki, strzygi czy inne mityczne postacie to niemal codzienność dla mieszkańców tej niezwykłej krainy.
Jeśli chodzi o kreację bohaterów to myślę, że autorka sobie całkiem dobrze poradziła. Każdy z nich się czymś wyróżnia i ma swoje charakterystyczne cechy. Czasem jednak, podczas czytania miałam przeczucie, że czegoś mi w nich brakuje. Ich wypowiedzi i zachowania zdawały się być bez emocji. Takie uczucia jak miłość, przyjaźń, nienawiść czy nawet smutek, nie były do końca przez nich oddawane, a relacje ich łączące zdawały się być w pewien sposób płytkie. Czytając wydarzenia opisywane przez autorkę nie czułam tych emocji i też zapewne przez to nie byłam w stanie jakoś szczególnie polubić któregoś z bohaterów.
Użytkownik nie wystawił oceny książce.