Od początków transportu wodnego na świecie każde morze i każdy ocean miały swoich piratów. Na Morzu Śródziemnym nazywano ich korsarzami i pochodzili przeważnie z regionu Afryki Północnej, zwanej przez Europejczyków "Wybrzeżem Berberyjskim". Korsarze panowali na morzu przez 300 lat, od XV do XVIII wieku. Pływali wiosłowymi galerami, które były tak lekkie i zwrotne, że sprawiały wrażenie, jakby ślizgały się po powierzchni wody. Korsarze potrafili płynąć bardzo cicho, niemal bezszelestnie, dzięki czemu mogli zbliżać się do statków zupełnie niezauwazem. Okres najbardziej wzmożonej działalności piratów przypadł na lata 1690-1720, zwane czasem "Złotą Erą piractwa". W tym czasie kwitł handel pomiędzy europejskimi koloniami w Ameryce i na Karaibach a portami w Europie. Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska wytyczyła szlaki handlowe na całym Wschodzie. Statki handlowe z ładunkami złota, srebra, jedwabiu, porcelany i innych drogocennych towarów odbywały długie podróże przez oceany. Był to bardzo korzystny okres dla piratów. Jednak granica między piractwem a "legalnym" zdobywaniem łupów wojennych często zacierała się. Państwa chętnie płaciły piratom za atakowanie nieprzyjacielskich okrętów, choć starały się ukryć ten fakt, nazywając swych najemników "kaprami". Bez względu na to, czy piraci rabowali statki w imieniu Króla, czy po prostu dla własnej korzyści, mieli z tego ogromne zyski. Jak mawiał o swojej profesji Bartholomew Roberts, największy spośród piratów Złotej Ery: "Zycie pirata jest krótkie, ale za to wesołe".
Opowieści o piratach, Lucy Lethbridge