Kiedy wreszcie wylądowałem na Ziemi, przez dłuższy czas nie mogłem przyzwyczaić się do nowego otoczenia. Mimo specjalistycznego treningu, mimo setek hologramów obejrzanych podczas lotu. Szok, jaki przeżyłem na widok ziemskiego krajobrazu, przez kilkanaście dni nie pozwalał mi na podjęcie prac związanych z moją misją. (...) Po raz kolejny z rzędu porządkowałem sytuacje, w które zostałem wplątany, tracąc coraz bardziej wiarę w prezentowane mi fakty. Przedstawienie... strzał na targu... jaskinia mutantów... fałszywe miasto regeneratów... Właściwie poza tym jednym "występem powitalnym" na głównej ulicy nie zauważyłem, żeby ludzie prowadzili normalne życie w hodowli. Ten barak w nocy... Ale gdzie znikali podczas dnia?