"Muminek zatrzymał na chwilę swój obłoczek przed oknem tatusia.
– A kuku! – zawołał.(...)
Tatuś Muminka wypuścił wieczne pióro z ręki i podbiegł do okna.
– Na mój ogon! Na mój ogon! – zawołał."
Dodał: Serfer
Dodano: 17 VI 2011 (ponad 13 lat temu)
"– Czy chcecie posłuchać pewnej strasznej historii? – zapytał Włóczykij zapalając lampę.
– Czy bardzo straszna? – zapytał Paszczak.
– Mniej więcej jak stąd do drzwi albo nawet jeszcze trochę więcej – odparł Włóczykij. – Jeśli to coś mówi, oczywiście.
– Nie, przeciwnie – odparł Paszczak. – Zacznij opowiadać, to ci powiem, w którym miejscu zacznę się bać."
Dodał: Serfer
Dodano: 17 VI 2011 (ponad 13 lat temu)
"Żeby nigdy nie móc się cieszyć lub rozczarować! - myślał Tatuś, podczas gdy łódź pędziła wśród nawałnicy. - Nigdy nikogo nie kochać, nie móc się rozgniewać na kogoś, a potem mu przebaczyć. Nie móc spać ani marznąć, nigdy się nie mylić, nie mieć bólów brzucha i potem wyzdrowieć, nie obchodzić urodzin, nie pić piwa i nigdy nie mieć nieczystego sumienia... To wszystko jest straszne!"
Dodał: edziulka
Dodano: 09 V 2010 (ponad 15 lat temu)
"Nad ranem sztorm się uciszył, lecz Filifionka niemal tego nie zauważyła. Siedziała rozmyślając o sobie i swoich katastrofach, i swoich meblach, i zastanawiała się, jak doprowadzić wszystko do ładu. Właściwie nie stało się nic poza tym, że komin się zwalił.
Czuła jednak, że nic bardziej ważnego nie wydarzyło się jej dotąd w życiu. Nic, co by do tego stopnia przewróciło wszystko do góry nogami. Nie wiedziała, co powinna zrobić, aby znowu stać się sobą.
Sądziła nawet, że dawnej Filifionki już nie ma, i nie była pewna, czy chce żeby tamta wróciła. A co z tym wszystkim, co było własnością dawnej Filifionki? Z tym, co się połamało, zakopciło, rozpadło i zamokło? Ach, siedzieć i naprawiać teraz tydzień po tygodniu, kleić, cerować, szukać brakujących części...
Prać i prasować, i martwić się, że nie wszystko można przywrócić do dawnego wyglądu, i zawsze wiedzieć, w każdym razie, że pęknięcia zostały i że wszystko przedtem było o wiele ładniejsze... O nie! A potem ustawić całe to nieszczęście w ten sam sposób, w jaki było ustawione w tych ciemnych, ponurych pokojach, i dalej łudzić się, że są przytulne...
Nie! Nie zrobię tego! - krzyknęła Filifionka prostując zesztywniałe nogi. - Jeżeli zacznę to wszystko porządkować, żeby wyglądało jak przedtem, to i sama stanę się taka jak przedtem, znowu będę się bała... Czuję to."
Dodał: edziulka
Dodano: 08 V 2010 (ponad 15 lat temu)
"Osioł z tej Gapsy - pomyślała sobie [Filifionka] - Zwariowana kobieta, która nie potrafi myśleć o niczym innym, jak tylko o ciasteczkach do herbaty i poszewkach na jaśki. Na kwiatach też się nie zna. Siedzi tam teraz i myśli, że ja nigdy niczego nie przeżyłam. Ja, która co dzień przeżywam koniec świata i która mimo to nadal ubieram się i rozbieram, i jem, i zmywam, i przyjmuję wizyty, jak gdyby nigdy nic!"
Dodał: edziulka
Dodano: 08 V 2010 (ponad 15 lat temu)