"Ta rutyna nigdy ich nie męczy. Ona odgrywa nieustraszoną przywódczynię, która stara się okiełznać niesfornego męża, dobrodusznego głupka. Chociaż przez większość nastoletniego życia irytowała mnie monotonia tych zachowań, zwłaszcza gdy wpadali do mnie znajomi, to w ostatnich latach zaczęłam ją doceniać. W jednakowości ich interakcji jest coś kojącego. Jestem dumna, że nadal są razem, podczas gdy tak wielu rodziców moich przyjaciół zdecydowało się na rozwód, wzięło kolejny ślub i z różnym powodzeniem próbowało scalić dwie rodziny w jedną."
Dodał: fervently
Dodano: 21 X 2010 (ponad 14 lat temu)
"Właściwie to coś, o czym marzy każda dziewczyna, którą rzuci facet. Że kiedyś pożałuje, wróci i powie jej o tym… A najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że ty niczego nie żałujesz"
Dodał: shczooreczek
Dodano: 17 IX 2010 (ponad 14 lat temu)
"Ponieważ niezależnie jak wiele lub mało mają ze sobą wspólnego ci, których kiedyś kochałaś… i czy kochasz ich jednocześnie, czy dzieli ich dekada… i czy się nawzajem nienawidzą…czy nie mają pojęcia o swoim istnieniu…i tak w jakiś dziwny sposób są ze sobą połączeni. Jakby należeli do tej samej braterskiej wspólnoty, tak samo jak ty należysz do wspólnoty siostrzanej wraz ze wszystkimi kobietami, które kiedykolwiek kochał Andy"
Dodał: shczooreczek
Dodano: 17 IX 2010 (ponad 14 lat temu)
"Dlaczego z jednymi byłymi pozostajemy w kontakcie a z innymi nie? Dlaczego z niektórymi można się nawet przyjaźnić? I czym właściwie różnią się jedni od drugich?"
Dodał: shczooreczek
Dodano: 17 IX 2010 (ponad 14 lat temu)