Tak naprawdę nawet nie wiem jak zacząć tę recenzję. „Wybrani” nadal trzymają mnie w swoich sidłach mimo, że już kilka dni temu skończyłam przygodę z tą książką. Nawet nie potrafię sięgnąć po kolejną! Ciągle jestem w świecie jaki stworzyła pani Daugherty i ciężko mi się z niego wydostać.
Historia opowiada o Allie, młodej, buntowniczej dziewczynie, która sprawia same kłopoty. Nie potrafiący sobie z nią poradzić rodzice wysyłają ją do Akademii Cimmeria – szkoły z internatem. Okazuje się, że nie jest to typowa placówka. Uczą się w niej bogate dzieciaki kształcone by zyskać jak najwyższe posady w przyszłości. Powoli dziewczyna aklimatyzuje się w Akademii i znajduje przyjaciół. Jednak nie było to łatwe zadanie. Wokół niej pojawia się dwójka tajemniczych chłopaków popularny Sylvian i wyrzutek Carter. Każdy z nich skrywa tajemnice, tylko któremu Allie może zaufać? Czym jest Nocna Szkoła i kto do niej należy? Od przyjazdu nastolatki dzieją się przerażające rzeczy. Cimmeria staje się niebezpiecznym miejscem, szczególnie dla Allie.
Dawno nie czytałam książki, która tak trzymała w napięciu. Na każdym rogu czai się niebezpieczeństwo, lub kolejna tajemnica do odkrycia. Tutaj ciągle coś się dzieje i coraz więcej zdarzeń staje pod znakiem zapytania. Już od pierwszych stron nie mogłam się odciągnąć od książki. Świat jaki wykreowała autorka wciągnął mnie i chyba do tej pory nie chce puścić. Moja wyobraźnia działała jak szalona podczas przekartkowywania lektury. Wyobrażałam sobie jak Allie porusza się po ciemnych korytarzach nieznanego jej miejsca, a każdy szelest powoduje szybsze bicie serca. Aż sama stresowałam się, że coś może za chwilę wyskoczyć zza rogu i zrobić coś głównej bohaterce. Daugherty trzyma czytelnika w napięciu przez cały czas, tak jakby za kilka zdań cała Akademia miałaby runąć.
Ciekawym elementem jest przemiana głównej bohaterki z rebeliantki na ułożoną dziewczynę. I tu jest właśnie ten minus. To działo się za szybko. Wolałabym by autorka jakoś rozwinęła tę sprawę. A tu po chwili Allie zmywa z twarzy ciemny makijaż, spina włosy warkoczyk, a swoje ukochane martensy wrzuca do szafy.
Z początku myślałam, że książka będzie schematyczna. Większość z was pewnie czytało jakąś historię o dziewczynie, która znajduje się w całkowicie nowym miejscu i sytuacji. Okazuje się jednak, że Akademia Cimmeri jest placówką szkolną z jaką nie miałam jeszcze styczności. Od razu zakochałam się w tym miejscu, ale czułam zarazem strach co do niej. „Wybranych” czyta się bardzo szybko. Język jakim posługuje się autorka jest prościutki, a opisy pozwalają z łatwością wyobrazić sobie Cimmerię. Kolejnym plusem są bohaterowie. To bardzo realistyczne postacie, z którymi możemy spotkać się na każdym kroku. Głównej bohaterki po prostu nie da się nie lubić.
C.J. Daugherty sprawiła mi nie lada frajdę tworząc „Wybranych” to genialna książka dla młodzieży i nie tylko. Z niecierpliwością czekam na kolejne części serii i liczę, że już niedługo będę miała szansę je przeczytać. Książkę z czystym sumieniem mogę polecić każdemu czytelnikowi!
[recenzje-bezimiennej.blogspot.com]